GREEN DAY GREEN DAY
"A very big fuck you, President Bush"
GREEN DAY
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Swiety fristajl...

 
Odpowiedz do tematu    Forum GREEN DAY Strona Główna -> przywitania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
warzywo i w hui 6
Gość






PostWysłany: Pią 19:15, 07 Kwi 2006    Temat postu: Swiety fristajl...

Dżizys Chrajst to przeciez fakt.
Joł eloł madafaka, wczoraj widzialem swistaka.
On był rozowy, a swiat jest czadowy!
Masta rasta szaka laka, i ubilem ja swistaka...
III Rzesza tez rymuje a ty jestes glupim c***em.
Nie ma co sie rozpisywac, bo to chyba q***a widac.
Ci co tutaj nie rapuja, niech przeprosza i sprobuja.
Joł joł elo emma, to wam mowi dziecie izraela.



Ladnie zarapowales jednak o czyms tu zapomniales,
gdyz o istocie wszechswiata, wcale nie wspomniales,
otoz istotnym jest o tyle ten fakt, aby dopelnic przywitania akt.
Dlatego bardzo cie prosze i zaprawde wpina sie to pod moja brosze,
zarapuj i zarymuj elo ema, o tym ze wszechswiat nieskonczony jest, chociaz pewnosci nie ma,
joł madfaka ja lubie macac tego swistaka, gdy dotykam jego cialo to nigdy mi malo
Joł elo ema, zadna sciema q*** fakt jest taki,
ze chcesz byc jak te swistaki
hihihi, sprobuj ze mna i ty...



Szalamalejku, o rety, o jejku...
Wszechswiat jest f pyte bo konca ni ma,
a kto nie wierzy ten zwykla swinia.
Bog go zmajstrowal, teraz bansuje,
Ja ci opowiem o tym co czuje...
Loodzioof na swiecie sa emma miliony,
a prawie wszyscy to kutafony.
Gdzies tam daleko mieszkaja ufole,
oni sa spoko, ze ja pi****e.
Zrobia nam kiedys wjazda na chate,
zabija nawet twojego tate.
Czy widzisz teraz piekno wszechswiata?
Bo szczerz mowiac to mnie to lata.
Zegnam sie z toba mlody ziomalu,
musze czym predzej wstapic do baru...

Joł eloł masta-rasta... faka sziiiiiiiiiiii wielki dżiiiiiiiiii



Oł je, to mialo glebszy sens, pewno temu nie pojołem ni kens,
gdy chcialem to zarapowalem,
ale jednak zrozumiec twego stajla nie umialem,
przeto blagam o wybaczenie, Ja sie dla Ciebie misiu zmienie,
prosze nie kaz mnie srodze, zrobie ultra stajla na jednej nodze,
a nawet na turbanie czcigodny panie.
Wy zas jesli tego nie zarapujecie to za kare zginiecie,
i nawet twoja stara to bedzie taka mara joł,
jak jej starej stara babcia twoja niebawem umrze i cie zostawi gnoja,
kosmici to metro sekusalisci, amerykanskich rokowych kapel basisci...
GDy na nich pacze to placze chociaz, Ja nigdy nie placze tylko siakam,
to zawsze tak przy nich wymiakam...
Joł rasta masta dobra jest do zembow pasta,
do butow tez a s kasia ci sie upiecze, bo kasia przed toba nie uciecze,
ona chce konika! Gdy jest juz tak blisko konik znika!
ale z ciebie gupi cfel ze nie umiesz pomoc jej
bo gdy ziomy w sqada sie zbieraja i paly zabieraja nikt z nimi nie ma szans
nawet ziomalski niemiec frank hans.
Dojcz jest zly, my nie mowimy teraz nim,
Ja niechce zle wam powiedziec, ale pojdziecie za to siedziec,
nawet ciele zuje ziolo w niedziele!



HE...

Zatancz breka, bos nie kaleka,
I na turbanie, ziom na glowie stanie.
Przeto zaczynaj, ja puszcze ci bita,
Trzy, zero, zero olejmy szmita.
Wszystkie panienki kochaja brejkerow,
Masta of fristajl i rower rajderow.
Dla mnie sie wcale nie musisz zmieniac,
bo to by byla zwyczajna sciema.
Nie ma na swiecie takiego kolora,
coby spasowal mi do traktora.
Znajac ta prawde, w pelni swiadomy,
mowie juz teraz, leczcie sie ziomy.
Niech oko nie widzi co reka robi,
taka jest prawda, Bog sie na to godzi.
Spiewal tak kiedys czlowiek z ksiezyca,
nie straszna mi jest dzika samica...
Ja widze madrosc w tym slowie jego,
ty tez sie przyjrzyj mily kolego.
Łaka maskra, stadion sie pali,
Trzy zero zero, jestes na fali.
Oni tam byli, pili gwalcili,
Litosci nie mieli, nic nie szczedzili.
Teraz nie zyja, chlopcy z iraqu.
Wszystkich ich Jezus poslal do piachu.
Widze, ze kumasz te rasta klimaty,
zielone swiatki i inne wariaty.
Ziolo jest w kolo, a mnie jest wesolo,
Mowie nie peniaj, czerp radosc z palenia.
Tako sie kreci jako po wodzie,
A jarac mozna nawet i w budzie.
Joł elo emma, autentykow nie ma,
Wszyscy my ludzie, swiata narody,
ja ciebie zegnam bo nie masz brody!

JOŁ!!!


Oz, f pyte to bylo dobre z tym szmitem,
i ja mimo iz skiki ogladam w d***e go mam.
On nie tanczyl nigdy z naszymi bejbi frajer
z niego tani bajer kupi
sam sie swoja glupota u**pi przeto toistota z wykrota wylazla i rozlazla
nieziom z niego na calego czeba skejtowac a nie szpanowac
i lans jest przedniejszy gdy kielich pelniejszy
przeto nalejmy do niego wina i niech wam poleje eloego laska ponoc dziewczyna
kazdy kto z nami zaczyna do komory bazowej trafi do berlina tam gdzie hitlerow
szesc kaze ludzia azbest jesc gdy my pili w bramie ja nie chcialem powiedziec mamie ze mi sie paski odpruly od dresu i juz nie bronia ziomy mego interesu wtedy przyszedl czas kastrowania i pan z nozyczkami sie klania ukrucic chcial grzech z nasz sfora co my czynimy za stara szkola co zlego w kur gwalceniu kiedy piur nie marnujemy i nie dazymy ku zatraceniu? to tylko takie niewinne macanie bogu ducha winne sa czarne muzynskie pomioty i tez inne jako ta swinia dorzucaja do koryta tak i ona wiecej bedzie jadla szita i nikt mi nie powie ze ona tu lazi bo my mamy bluzy nazi... i czaszki nasze lsnia do slonca nawet gdy nie ma na polu goraca przeca ziemniaki czeba od marchwi oddzielic bo inaczej krasula moze sie nie ocielic prawda to taka jest ze my skopali warszawiaka a ja mu ukradlem portwel i potem mialem sumienia wyrzuty i chodzilem jak struty a potem mi sie zapomnialo i fajnie sie za zioma kase cpalo i bylo joł jakzem miol a potem nie mialem i bylem zwyklym kalem... joł czy zaczyn zaczyniles? czy swego swiniaka opozadziles? to pytania do zadania przeto je zadaje i tak juz zostaje... joł joł joł fajniem sobie mjoł...




Twoje pytania, to trudne zadania,
wole zawody w szybkosci chlania.
Lecz skoros je zadal to ci odpowiem,
stajlowa riposta jak moj nowy modem.
Zaczyn zaczyni kazda matula,
gdy czas nastanie i przybedzie kula.
Z nieba z wysoka, zstapi wsrod ludy,
zatopi kant swoj w powod twej chluby.
I co uczynisz widzac bezczelnosc?
Czy jej pokazesz pewna swa wielkosc?
Ona ma sile ty jestes nikim,
koncowka wsadzona miedzy wsporniki.
Gdzie sie zaczyna poczatek konca?
Kiedy nastanie miesiac zajaca?
Oto pytanie wielce istotne,
zadaje sobie je wielokrotnie.
Jednak odpowiedz wciaz mi umyka,
niczym zweglony ogon kucyka!
Co sie zas tyczy drugiego pytania,
odpowiem przed czasem drugiego czytania.
Oto swiniaki zyja w oborze,
nikt ich nie kocha, nikt nie pomoze.
Tylko ten jeden, Marian z nad Odry,
czule codziennie myje im mordy.
Wielu go zowie dobrym czlowiekiem.
Ja mysle: 'Leszczu przywale ci cwiekiem'.
Kiedy go widze, zoladek moj krzyczy,
ja lis w pulapce, jak krowa ryczy.
Lecz takie zycie, zniesc widok ten trzeba,
kiedys napewno zabrakinie mu chleba.
Wtedy sznurowka gnoja udusze,
a Jezuz Chrystus zajuma mu dusze!

Joł joł joł... czujesz to?
Powrót do góry
Autor Wiadomość
BiczNaHeretyka
Gość






PostWysłany: Nie 18:24, 17 Wrz 2006    Temat postu:

JOŁ
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum GREEN DAY Strona Główna -> przywitania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin